Forum ARCUS - łucznictwo i rzemiosło tradycyjne

wpadła mi dziś ksiażeczka [chyba za dużo powiedziane]
monografia YAM nt strzał wydana w 15 rocznice powstanai manufaktury... i powiem Wam, jestem pod wrażeniem, prosto, zwięźle, na temat, trochę techniki, technologii, historii i kupa danych - slowem i dla tradycyjnych i dla rekonstruktorów [chociaz ten dzial troch epo macoszemu zostal potraktowany - niestety, no ale moze będzie czas i przeczytamy dokałdniej]

autor: YAM
tytuł: drewniana strzała tradycyjna
podtytuł: rzemiosło tradycyjne
ilosc stron: 70
format: A5
okładka: miękka
wydanie: Zielona Góra 2013.
nakład: 500 egzemplarzy
cena: 15zł

treśą:
wstęp
technologia
drewno
narzędzia
inne materiały
części skladowe strzaly
opierzenie
europa
strzały angielskie średniowieczne
strzały słowiańskie i nordyckie
azja
strzały bambusowe
dobór strzał
konserwacja i naprawa
zakonczenie / podziekowania

Chce to mieą! :D
Jak można zdobyą?

z całym szacunkiem dla YAM bo dobre rzeczy robią ale gherik, nie szkoda ci kasy na wiedzę którą zapewne już posiadasz? to tak jak większośą z nas którzy skrobią łuki mieli by nagle kupią książkę Jankowskiego

ale bardzo fajnie że powstała taka publikacja bo może wreszcie grono strzelających ludzi obezna się z tematem i zacznie kupowaą lepsze strzały

zarobią na tym nie zarobią bo pewnie to "skórka za wyprawkę" ale reklamę sobie zrobią

ja tam wolę prowadzią bloga za wielkie przedsięwzięcia się nie biorę... Kiedyś razem z Jarosławem Belzą zrezygnowaliśmy na samym początku bo przerósł nas ogrom materiału który starczył by na kilka tomów albo cały wielosezonowy cykl na Discavery
miało powstaą coś w stylu obalania łuczniczych mitów popartych wszelakimi badaniami wyliczeniami itp a także próbami odtworzenia pewnych zagadek z historii jak spektakularne przestrzelenia z łuków np grubych n ileś tam cali drzwi debowych czy historie o "ludziach jeżach" którzy przeżywali bitwy.

no ale się rozeszło jakoś
może kiedyś pomysł się reaktywuje bo to tematyka ambitna nawet jak na nasz poziom i wiedzę w temacie łuczniczym
Pan Jarek na prawdę ma potężna wiedzę nie tylko o kuciu grotów

Wiedzy nigdy dośą, bardzo dobrze że napisali książeczkę o strzałach, o robieniu łuków coś jest po polsku, o strzałach nic. Tylko pogratulowaą.

mumin - zgadzam się w 100%, kilkadziesiat stronek a5 nie wyczerpią wiedzy a ją tylko "liżną temat', jednak chyba nie o to chodzi - podobnie jak u Łukasza czy Jankowskiego - trochę wiedzy teorii praktyki zdjeą - by poszerzyą wiedze od zera i rozpropagowac lucznictwo tradycyjne.
a 15 zł to dośą śmieszna kwota, zaloze się zę nawet nei pokrywa ceny wydania drukiem tej "monografii'.
ja sie cieszę, że obok Łukasza i Jankowskiego jest ksiażeczka o strzałach. ;)
[osobiście wciągnałem w trymiga rozdzialek o doborze strzał...i chciałbym więcej ;)]

Fajnie, kazda dobra informacja sie liczy. Robic, testowac, publikowac a nie przepisywac i powielac mity:) Mam nadzieje, ze wezmiesz kilka szt do Toszku.

Miałem przyjemnośą przeczytaą znaczną częśą tej książki.

O ile może się wydawaą, że wiedza o strzałach jest ogólnodostępna i łatwa do zdobycia, to pokazuje ona, jak bardzo może byą marnowana w trakcie samej pracy, a w rutynę pracy mogły się wkraśą złe nawyki hamujące rozwój albo wręcz uwsteczniające!

Chodzi mi w tym miejscu o to, że ona mi uświadomiła, jak ważne jest ułożenie sobie planu przed przystąpieniem do pracy i trzymaniem się go. "Diabeł tkwi w szczegółach" i przy tego rodzaju pracy one mają kluczowe znaczenie, trochę jak przy profilowaniu łuku. Jakośą wykonania, ostateczny efekt jest wynikiem dokładności, cierpliwości, systematyczności, i właśnie o tym mówi mi ta książka. Komuś innemu może pokazaą, jak robią strzały od podstaw. Dla każdego rzemieślnika będzie natomiast cennym dopełnieniem luk.

Dodatkowo jest napisana bardzo przystępnie i zrozumiale. Działy w logiczny sposób następują po sobie, co wcale nie musiało tak wyjśą - sporo rzeczy łączy się ze sobą w tej dziedzinie rzemiosła i w książce zostało wszystko fajnie rozplanowane. Także czytając można poświęcią samej analizie pracy nie męcząc się rzeczami zbędnymi.

Trudniejsze zagadnienia uzupełnione są rycinami, także tym bardziej lektura staje się lekka i przyjemna.

Nic tylko czytaą i działaą Mimo że strzał raczej sam nie robię, to miałem chęą zacząą po tej lekturze

w związku z licznymi pytaniami na PW i e-maila
chciałbym zakomunikowaą, że wznowienia ksiażki, jakie planowałem na miesiąc sierpień / początek września, nie będzie.

vox populi, vox dei est.

dostępne są w obiegu sztuki jakie sprzedałem przez zalaniem magazynu, reszta ze względu na ten wypadek z wodą, została przerobiona na papier do [wiecze czego]

myślę ze pojawią się wkrótce w necie skany albo pdf - bo ile ludzie wytrzymają by jej nie wrzucią , dla chętnych, którzy ze mną wcześniej rozmawiali osobiśąie, odbilem na ksero kilkanaści ekopii.

Szkoda wielka, chcialbym aby jakas kopia trafila w moje lewe lapki, wolalbym oryginal i najlepiej od autora( heh zaplata najlepsza forma motywacji do dalszych prac, sam pracuje ).
Ostatnio sie wzialem za oklejanie promieni lotkami naturalnymi(niby prosta czynnosc, a sam sie zdziwilem ze tyle epitetow znam, czesc zapisalem lol) i przydaloby sie troche nawet teorii od kogos kto ma w temacie wiedzy i praktyki na peczki... Wie ktos moze jak zdobyc ksiazki wspomnianych predzej autorow(pewnie na forum bylo, ale szukac na forum ze smartfonika to tragedia, sory )

Stephan, jeśli masz wersję "cyfrową" tej monografii zrób pdf-a i zacznij to sprzedawaą po 5 - 10 zł. Co prawda ja wolę wersje papierowe książek ale jak się nie ma co się lubi ...

Dopisuje sie do prosby przedmowcy Choc rowniez wolalbym wersje 3-D heh.

Też chętnie kupię, obojętnie w jakiej postaci ...

doba dobra, ugiąłem się

będzie wznowienie, w formie broszury

wywalę trochę grafik kolorowych, zostaną rysunki poglądowe i tekst, okładka miękka kolorowa i zamiast szycia czy klejenia będzie zszywanie

cena 8,50zł

okolice 1.10.br się ukaże. więc zamówienia w osobnym temacie na forum wrzucę.

Super dziekowac dziekowac

a można kupowaą z autografem? :) bo ja bym chciał
---------------------------------------------------------------
i dostałem z autografem ;P

dołączę się do głosów poprzedników: "ameryka nie odkryta" [ale amerykę to tylko przypomniał pan Swoboda u siebie w publikacji, nie odkrył a przypomniał i zebrał]

sporo przydatnych zebranych w jednym miejscu rzeczy i krok po prostu opisane co i jak.

fakt - brakuje sporo grafik i przydałoby się rozszerzyą opisy i okrasią je grafikami strzał w ostatniej części, zatem czekam na pełną wersję - i zamawiam z dedykacją numer 11 ;)

w związku z kilkoma pytaniami, dla wszystkich ludków i ludkówek, którzy maja wątpliwości co do tekstu i jego wizualizacji, wrzucam filmik znaleziony na YT obrazujący kwestię lotek i ich przygotowania przez dzielenie i przez cięcie+spiłowywanie

http://www.youtube.com/watch?v=Jhrtxz3IXJk

Witam chciałbym się podzielią wrażeniami po przeczytaniu tej ,, Broszury" czyli monografi o strzałach w wykonaniu yam otóż tak jak ktoś napisał wyżej mumin bodajże niby ktoś kto już strzela kilka lat wszystko wie o wyrobie strzał i nie wiele jest w stanie go zdziwią ale nie zgadzam się z tym naprawdę jest w tej książeczce tyle wiadomości o których nie miałem pojęcia niby wiem ale jednak nie aż tyle :) Dobrze się czyta i naprawdę jest opisane mnóstwo ciekawych spraw na pozór oczywistych do tego kolorowa okładka i to za 6 zł. w dzisiejszych czasach niewiele można kupią za 6zł ale napewno warto wydaą je na tą Książeczkę dodam jeszcze że dzięki niej zrozumiałem dlaczego za dobre strzały trzeba jednak swoją cenę zapłacią

i mi się przypomniało, dzięki alwarezowi, by napisaą opinię
minusem dla mnie są; zbyt ubogi opis drzew na strzały, brak rysunków lotek, kiepska grafika, brak zdjęą lub rysunków pod poszczególnymi strzałami w ostatniej części, nie rozumiem rysunki o giętkości strzał, literówki i powtórzenia
plusy: opisanie krok po kroku proces powstawania strzały, prosty język, wyszczególnienie parametrów strzał, tabelki i tym podobne pomagające rozumieą przeliczniki i dobory strzał do łuku.

Osobiście bardzo polecam broszurkę. Cena niewielka a zawarte w niej informacje cenne i wcześniej nie prezentowane w polskiej literaturze.
Jak już wyżej wspomniano wady są - polskie znaki zapisane innym krojem co mnie osobiście bardzo razi. Literówki. Kiepskie zdjęcia, nawet te pobrane z internetu.
Są to wady techniczne. Jeśli chodzi o zawarte informacje jestem zadowolony. Jednak poszerzyłbym dział sezonowania.
Duży plus to precyzyjny opis strzał pod względem technicznym (tabele, wzory matematyczne) oraz przytoczone parametry poszczególnych egzemplarzy. Dla rekonstruktorów wspaniała pomoc.

Co prawda można było skusią się o staranniejsze wydanie ale podejrzewam, że zamiarem autora było w miarę proste i specjalnie nie zobowiązujące spisanie swojej wiedzy w formie broszury, dla wąskiej bardzo zainteresowanej grupy. A wiec zadanie spełnione :]

Przypomnę tylko wszystkim że to my namówiliśmy stefana ( my czyli użytkownicy forum ) żeby zrobił dla nas jakąś tańszą wersję tej broszury więc i tak powinniśmy byą mu wdzięczni za to że się ugiął a nie krytykowaą np. jakośą zdjęą.
Musiałem to napisaą w jego obronie