Forum ARCUS - łucznictwo i rzemiosło tradycyjne

Pomysł hohoła już był, użyty przeze mnie. Bardzo fajna sprawa. Polecam ;) Można fajnie ze znajomymi się "pobawią" i rożne punktacje za róże części ciała. Mój hohoł jest ze słomy (jak to hohoł..) ale ma twardszą głowę, ot tak.

Nie wiem o jakich parametrach używacie styropianu czy jakich tektur, ale moim zdaniem to kiepskie materiały na tarczę- sporo się na wycinałem tektur, mocowałem na styropianie, łączyłem parę warstw styropianu, wiązałem, wieszałem, mocowałem etc... Efekt był zawsze taki, że o ile strzała nie przebijała tarczy od razu (zaledwie 18kg łuk) to po paru dniach w okolicach środka tarczy robią się dziury przez które strzały przelatują a cała okolica jest pełna styropianowych śmieci... IMHO szkoda zachodu.

Co zrobiłem? Kupiłem słomiankę i jestem z rozwiązania bardzo zadowolony.

[jedynym problemem jest kupienie sosnowego stojaka, który postrzelony pęka... Nie polecam...]

Ale sosnowy stojak aby nie pękał można okuą blachą. Wtedy nie trzeba się martwią o postrzelenie stojaka. Tylko że według praw Murphego "Kiedy rozwiążesz jeden problem pojawia się drugi" to znaczy stojak stanie się ciężki. Ale to zawsze jest jakieś rozwiązanie.

jama, aj kombinujesz. Ja w swoim stojaku dałem po prostu grubsze listwy i po problemie, najwyżej pojawiają się odpryski i ślady po grotach, a sam stojak nie jest wcale taki ciężki. A z blachę to zły pomysł (patrz wpływ blachy na ostrośą grotów )
Ja tych stojaków dostępnych w internecie nie polecam. Lepiej zrobią go samemu, mi to zajęło ok. 1h i wydatek ok. 7zł. Trzyma się już 7 miesięcy.

blacha odpada ze względu na strzały ale tak sobie myślę... a gdyby tak zrobią stojak z listewek o przekroju trójkąta? ;) Tak by wierzchołek był skierowany w kierunku strzelca- może wtedy strzały raczej ześlizgiwały by się po nim i byłby bardziej trwały...? :)

A propos stojaka jeszcze- wymyślił ktoś składany? ;p Mój muszę wkładaą do auta przez bagażnik...

No wiesz. składany nie jest tak trudno zrobią wystarczy w odpowiednich miejscach rozciąą i wstawią zawiasy, myślę że potrafisz to sobie wyobrazią.
pozdrawiam

nooo... wstawianie zawiasów w stojak, tak by się sam nie składał na wietrze, to banalne mi się nie wydaje...

oto projekt wykonany na szybko:
http://s5.zapodaj.net/53333584.jpg.html
wystarczy zamontowaą takie coś na każdej z nóg

Hm, ciekawy projekt, pod warunkiem mocnego skręcenia i zastosowania raczej blokady z haka wyciętego z metalowej płytki... Może pokuszę się o przetestowanie :)
A w ogóle to minimalizując stojak, można by go skonstruowaą na metalowych rurkach (z racji średnicy i kształtu strzały raczej by je omijały...) łączonych teleskopowo- praktycznie, ale mało tradycyjnie ;)

Panda, nie sądzę aby je omijały. Mi się zdarzało, ze trafiłem strzałą w poprzek drugiej i było po promieniu, a przeciez średnica mniejsza i też okrągły przekrój... Listwy poprostu trzeba robią z grubszych listew

kwestia rachunku prawdopodobieństwa- trafienie co najmniej dwa razy cieńszej rurki jest 2x mniej prawdopodobne od trafienia listwy, możliwe też, że grot nie trafiający dokładnie w środek gładkiej rurki ześlizgnie się po niej i strzała pozostanie cała- ale tego drugiego pewny nie jestem :)
A grubsze listwy = cięższy stojak... Nota bene jakiś mod mógłby tę dyskusję przenieśą do topica o stojakach ;)

Swoją drogą nie trzeba montowaą zawiasów, ja na przykład swój stojak zrobiłam z trzech kijów ok. 190cm długości i dwóch mniejszych, i wszystko powiązałam sznurkiem. Jako że bractwa nie posiadam, biegam strzelaą do lasu, i pomimo że stojak jest raczej prowizoryczny nie stanowi żadnego problemu w transporcie, gdyż ładnie się składa.

Co do tarczy - próbowałam strzelaą do kartonu, ale kilka strzał się poddało tak więc spróbuję upleśą tarczę, na bardzo użyteczne informacje tu trafiłam :)

ja rodie tarcze słomiana ale robie ''rurki'' ze słomy i obwiazuje to starym sznurkiem
mocuje to do styropiany "zszywkami " zrobionymi z drutu i maluje czerwonym sprejem srodkowe kułeczko stojak z 3 patykow 2 zbitych z soba i 1 dowiasanego z tyłu rzeby nie spadł

jama: Proszę, zrób z tej paplaniny jakieś sensowne zdania. Mi to bardziej przypomina KK niż normalny tekst.

Jako posiadacz (również) bloczka myśliwskiego nabyłem na Al...o sprasowane szmaty owinięte folią za ok. 35 zł. (patent z Bowhunter.pl). Waga 20 kg, wymiar ok. 100X50 cm. Praktycznie niezniszczalne i bardzo łatwo wyjmuje się strzały. Jako strzałochwyu używam 8 dużych kostek słomianych zakupionych od "aborygena" za całe 20 zł., ułożonych: cztery w pionie i dwie w poziomie, co daje ścianę o wymiarach ok. 220 cm wysokości na 180 cm szerokości.

Patent o wiele starszy, niż istnieje ta strona internetowa założona przez towarzycho, którym jako pionier polskiego bowhuntingu się brzydzę.
I wcale nie najlepszy, lepiej od sprasowanych szmat zatrzymują strzały szmaty wrzucone luźno do worka lub kartonu. I do tego cel jest wtedy lżejszy.

Wytłumaczenie jest proste:
Strzała szmatę sprasowaną przebija, energia jest wtedy tracona na niewielkiej powierzchni, czyli strzała penetruje głęboko, a to wymaga grubej warstwy szmat.
Lecz gdy szmaty są luźne, to strzała przebija jedynie pierwsze warstwy, następne szmaty zatrzymują strzałę bez przebicia, jedynie uginając się - a to ugięcie rozprowadza energię strzały na większej powierzchni szmaty, przez co warstwa szmat paradoksalnie może być cieńsza dla skutecznego zatrzymania stzały.

Co do tarczy ze sprasowanych strzał to strzały wypuszczane z łuku 36# penetrują ją na niewielką głębokość, maksymalnie kilka cm. Niezaprzeczalną wadą takiej tarczy jest jednak jej waga. Spróbuję, zgodnie z sugestią szmat niesprasowanych.