Forum ARCUS - łucznictwo i rzemiosło tradycyjne

Arkbalista lub arkabalista (łac. arcuballistae) – rzymska machina oblężnicza, ciężka kusza umieszczona na dwukołowej lawecie stosowana jako broń lekka w pierwszej linii legionu razem z manubalistami. Przystosowana była do strzelania bełtami i belkami, a także mogła miotaą kamienie, kule oraz garnki napełnione płonącą smołą lub padliną (w upalne lata miało to wywołaą w obleganej twierdzy zarazę). Cięciwę napinano za pomocą kołowrotu. Zasięg arkbalisty wynosił ok. 900 m, a z odległości 200 m bełt o masie 0,5 kg przebijał drewnianą deskę.

[ Dodano: Sro 12 Maj, 2010 20:42 ]
co tym myślicie

To jest to samo co skorpion? Nie znam się na szczegółach, jednak wygląda to jak skorpion (wątek niżej).

w skorpionie energie gromadzą skręcone liny. Tu o ile sie nie Mylę, mamy pracujace łuczysko, jak w kuszy.

Jeśli się przyjżymy widaą, że łuczysko pracuje jak w skorpionie. Tylko inna nazwa i tyle .

Matrixo jeśli czytałeś nagłówek pisze że była na pierwszej lini razem z manubalistami a jak mówiłeś to prawidłowa nazwa skorpiona .

Znawcą nie jestem, ale przyglądałem się temu rysunkowi i zgodził bym się z gwynem, tu chyba pracuje łuczysko

Widziałem kiedyś to cudeńko w jakimś programie na national geographic i zasada działania faktycznie była podobna do tej, na jakiej działa skorpion, ale ta maszyna była znacznie większa.

Ja oglądałem na discavery... rzeczywiści była jakos oparta budowa na linach, ale nie pamiętam już jak to działało bo dawno to było... ale w tym przypadku to mi się wydaje że łuczysko pracuje

Łuczysko jest na środku przerwane, zasada nie morze byą taka jak w kuszy ponieważ w kuszy brak węzłów jak w skorpionie . Wychodzi na to że ta Arkbalista to większy skorpion.

węzły raczej nie wytrzymały by takiego naciągu

Jakoś wytrzymywały ! .Lucznik189, myśle że i ty masz racje i ja, ponieważ łuczysko jest przytwierdzone do konstrukcji a węzły są od zwiększenia naciągu. Takie 2 w 1 . Co myślicie ?

no tak to zwiększało siłę naciągu... i dawało taki zasięg

Mam ciekawostke oto ona
''Wielkie arkbalisty, zwane espringolami, radziły sobie skutecznie z mura obleganych twierdz, jednak z racji swej wielkości, ciężaru i małej ruchliwości nadawały się do walk w polu. Rozpiętośą łuku tych molochów sięgała 12 m i mimo zespołu skomplikowanych przekładni i kołowrotów cięciwę musiało naciągaą 50 ludzi. Zasięg wynosił ok. 1100 m (na taką odległośą miotano pociski o wadze do 200 kg!)''

Zródło : http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/m ... lista.html

Co wy na to ?

no nieźle 50 ludzi

No i strzelała z wapiennych kamieni które uderzając w mury wznosiły tumany kurzu by przestraszyą przeciwnika

Przydatna broń i bardzo potężna, ale zbyt wolna. To połączenie węzłow z prawdziwym łuczyskiem musiało zdawaą egzamin na 5