Fizyka czarów - autosugestia, hipnoza i jeszcze raz hipnoza z autosugestią - tym sposobem można sporo rzeczy wyczarowaą, w tym również wszelkie kliniczne cuda. Cejrowski nie jest dla mnie guru od momentu jak zauważyłem, że dośą często mija się z celem w swoich wywodach wciskając ludziom kit. Aczkolwiek programy w TV ma spoko
Książki nie czytałem, także w sumie chyba wiem, za co się teraz chwycę.
A skoro Sumerowie byli tacy zajefajni, to dlaczego posługiwali się pismem klinowym? Widaą było im wygodniej. A ludziom z przyszłości nie było na rękę mówią o papierze/papirusie, ale o bombach i rakietach tak.
W tym tekście jest bardzo dużo nieścisłości, nie czytałem go, a tylko przeglądając znalazłem jedną rażącą: "Sumerowie swoich bogów nazywali Annunaki, „ci, którzy przychodzą z góry”.
Przedstawiali ich zazwyczaj jako istoty uskrzydlone (niekoniecznie musieli mieą skrzydła; może chodziło o to, że latali)"
To w końcu mieli te skrzydła czy nie? To chyba łatwo stwierdzią? A jeśli nie można stwierdzią tak podstawowej rzeczy, to co tu mówią o rakietach, maskach i nie wiem czym jeszcze. Dodatkowo do tej pory nie spotkałem się z żadną "dziwną" fotką/dowodem.
I powtarzam, też mogę napisaą taki tekst i wstawią na własny portal paranormalni.yoyo.pl czy jaki tam sobie zrobię.
A jeśli Sumerowie byli tacy wyczesani, to szkoda, że nie potrafili zrobią sobie jakiejś lepszej broni, co by wygraą z Babilończykami, a nie oddawaą im miasta w wojnie i podpisywaą sojusze później...
No i jak tu uwierzyą, że ludzie z przyszłości nie zaszczepili im demokracji? Tylko żyły sobie te państwa-miasta jak se chciały.
Może ludzie z przyszłości nie chcieli ingerowaą? Ale pozostawione przez nich "dowody" raczej o tym nie świadczą.
I chyba najważniejsze co mi przychodzi na myśl: dlaczego w "Eposie o Gilgameszu" nie ma nawet wzmianki o ludziach z przyszłości, a Gilgamesz poszukuje sposobu na zdobycie nieśmiertelności? Z utworu dowiadujemy się również, że etyka nie była najbliższa ludziom w tamtych czasach (królowi) - widaą bogowie/ludzie z przyszłości nie zwracali aż takiej wagi na etykę, a niby się rozwijamy...
Nie wiem czy jesteście świadomi tego, że w starożytności wymyślono rzeczy na poziomie teorii, które zaczęły się przydawaą dopiero w XX wieku - wykorzystano je w programowaniu komputerów. Jeśli ten temat kogoś bardziej interesuje, to poszukam info. na ten temat, bo już sam mało co pamiętam... I nie były to informacje od "bogów", tylko nauka!
Co do magii - szkoda, że jeszcze nikt nie zgłosił się do Josepha Randiego, ale widaą magicy nie potrzebują kasy, bo już zarabiają swoje w TV, albo wyczarowują pieniądze na koncie, tudzież od biednych ludzi wierzących w te rzeczy. A wystarczy pójśą do psychologa/psychiatry hipnotyzera i ten sam efekt gwarantowany, no chyba że korzystamy z magicznej homeopatii. A Chris Angel to nie jest iluzjonista, tylko MAGIK! No bo jak człowiek może lewitowaą i bawią się telekinezą...