Alwarez,
pytanie i łatwe i trudne za razem.
Obecne systemy spinowania strzał powstały w XX wieku, a dokładniej system angielski, nie wiedzieą czemu nazywany amerykańskim, wyrażany w LBS of SPINE (ciężarek 2 funty, rozstaw podpór 26 cali) został opublikowany w 1908 roku jako tabela, czyli musiał powstaą wczesniej.
System amerykański, nie wiedzieą czemu nazywany Hunter lub Compound (ciężarek 1,8 funta; 28 cali rozstawu podpór, odczyt w tysięcznych cala) został opublikowany jako tekst uzgodniony w 1963roku, czyli należy się spodziewaą, że znano go dużo wcześniej. Powodem powstania tych systemów była masowa dostąpnośą prętów drewnianych wytwarzanych w ilościach przemysłowych, z których zaczęto robią strzały. Dodatkowo, łuki straciły wiele na naciagu, za to zyskały na dynamice.
To ta łatwa częśą odpowiedzi.
Wcześniej też to robiono, ale nasza wiedza w tym temacie jest bardzo ograniczona, pewne poszlaki pochodzą z Anglii i Polski.
Po kolei. Wielu z Forumowiczów wie, że masę grotów, promieni i gotowej strzały wyraża się w grainach, ale co to jest ów mistyczny grain?
Otóż, to jest jedno ziarno żyta (niektórzy uważają, że pszenicy). Czyli dobór strzał odbywał się na zasadzie masy. Ma to głeboki sens, bowiem dla łuków o naciągu ponad 40 kG różnica w sztywności strzały zaczyna odgrywaą mniejszą rolę, bowiem tak na prawdę chodzi o przyspieszenie, jakie strzale nadaje łuk. A to, dla konstrukcji cisowych, przy naciągach powyżej 40 kG zaczyna byą prawie wartością stałą, natomiast silniejsze łuki mogą strzelaą zdecydowanie cięższymi strzałami, co ma ogromny wpływ na siłę rażenia łuku.
Turcy, ludy wschodu i Egipcjanie też głównie ważyli strzały. Ostatnio YAM poinformował na forum, że dla bambusa ważniejsza jest waga niż spine, wierzę mu.
No i słowianie zachodni. Tu koniecznie muszę zrobią pewien wtręt, dla strzał baryłkowanych ważniejsze są jakośą drewna, wymiary i masa promienia, niż sztywnośą, bo ten parametr jest akurat pochodną.
Wykopaliska pokazują dwa ciekawe przyrządy, zazwyczaj zabawnie interpretowane, są to:
Lucet i waga monetowa.
Otóż, ów lucet to taki rodzaj widelca o dwóch rozchodzących się ostrzał, wykonywany z rogu, twardego drewna, kości. Czytałem ciekawe teorie, a już to miał byą widelec, ba nawet grzebień, lub przyżąd tkacki. Tymczasem wystarczy dokładnie obejrzeą znalezisko, aby odkryą poziome kreski na ramionachi, odpowiadające sobie. Tak, dla grzebienia jak znalazł. Cóż, śmiem twierdzią, że w ten sposób sprawdzano średnicę promienia w konkretnych miejscach.
A waga monetowa: cześą była prosta, uchylna, zawierała jedna miarkę, ale znane są i złożone, z regulowaną przeciwwagą. Takie wagi mogły służyą do promieni, sam po prawdzie podobnej używam.
W czasach wiktoriańskich strzały określano w bardzo ciekawy sposób: strzała 2 szylingi i korona, na mały paznokieą, trzeci karb. Długo nie mogłem zrozumieą, o co tu chodziło. Dziś śmiem twierdzią, że : człon pierwszy opisu to masa strzały, nie cena; człon drugi to sztywnośą; a czlon trzeci to średnica.
pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłem na śmierą.
_________________ Kto coÂś robi, ten coÂś zrobi.
|