Znam zjawisko fps'o-manii, ale myślałem że to dotyczy tylko łuczniczych nowicjuszy, a Ty wszak (przynajmniej w kwestii łuków) nowicjuszem nie jesteś...
Jak mawia "Moon" - chyba największy autorytet z Crossbow Nation, facet po siedemdziesiątce, który ma na koncie ponad tysiąc sztuk ustrzelonej z urządzeń cięciwowych zwierzyny w życiu - najpierw z łuków tradycyjnych, potem bloczkowych, a na koniec z kusz - "gdy zaczynałem strzelać to pytałem się jak szybki jest sprzęt. A gdy już nabrałem doświadczenia, to pytam się jakiej jest wielkości, ile waży i jak jest cichy".
I nie dotyczy to tylko użytkowania łowieckiego, do którego optimum jest (realnie, na ciężkiej strzale) ok. 280 fps (recurve) i 300-330 fps (bloczki). Wszystko powyżej tylko generuje bardzo szkodliwy na polowaniu hałas oraz... daje zwiększone ryzyko awarii. A awarie, również podczas użytkowania rekreacyjno - sportowego mogą dawać poważne skutki.
Przeżyłem już pęknięcie cięciwy i łuku tradycyjnego i bloczka i kuszopodobnego bloczkowca (to ostatnie za granicą oczywiście). W dwóch pierwszych przypadkach było tylko puff, brzdęk - i nic więcej. W trzecim przypadku cięciwa mogła by mnie okaleczyć, gdyby nie gruby kaptur i okulary ze szkłami nie szklanymi, lecz z mocnego plastiku.
Ale cięciwa to jeszcze pikuś, gdy wyleci krzywka - może zabić, a ryzyko że oś lub mocowanie osi krzywki nie wytrzyma wzrasta wraz wyżyłowaniem sprzętu.
Barnett już wiele lat temu zrobił prototyp strzelający 600 fps, ale nie wszedł do produkcji z powodu nadmiernego ryzyka awarii.
Ehhh, ileż to już razy miałem pytań na PW "czy ten model to dobry wybór?" (oczywiście zawsze pytający brali pod uwagę jakiś "demon prędkości"), a gdy odpisywałem że lepszy trochę słabszy - nie dawali się przekonać, choć im te dodatkowe fps-y były potrzebne jak świni siodło.
P.S. "Moon" największe uznanie, ba! wręcz powszechny podziw! uzyskał gdy strzelił zwykłą łanię jelenia wirginijskiego... ale z kuszy z łuczyskiem stalowym, stylizowaną na późnośredniowieczną zachodnioeuropejską, strzelającą... zaledwie 130 fps. Bo w łucznictwie nie chodzi o to, by było mocno i szybko. Czemu fps'o-maniacy nie przerzucą się na wiatrówki, a najlepiej na broń palną? Tam dopiero jest fps-ów że ho, ho!
P.S. II Gdyby nie ceregiele prawne w Polsce, od których kusz i urządzeń kuszopodobnych bloczkowych się odechciewa, to dziś bym wybrał ten model:
http://www.tenpointcrossbows.com/shop/t ... w-package/Szybki (ale nie za szybki), lekki, krótki, wąski, poręczny, a co najważniejsze - najsolidniejszej firmy (stąd i ceny Tenpointów są solidne). Za to nigdy tajwańskiego chłamu, zbyt niebezpieczny.